sobota, 25 grudnia 2010

Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia!
2Kor 6,2

Niech Nowonarodzony Jezus daje Ci siłę do życia wiarą!
Z błogosławieństwem i pamięcią w modlitwie!

środa, 1 grudnia 2010

Anglia na nowo odkryta

Prasa donosiła "życzliwie" jak to papież Benedykt XVI przygarbiony, jakby obarczony ciężarem, wracał na swoje miejsce po konferencji prasowej w samolocie, w drodze do Anglii. W oszałamiającym tempie obiegła glob informacja, że antyreklama na autobusach w wielu miastach Wielkiej Brytanii jako konsekwencję przyniosła niespodziewaną ilość pielgrzymów chcących usłyszeć Piotra naszych czasów.
Dzisiaj tylko niektóre media piszą o wzmożonym napływie kandydatów do seminariów (jak do tej pory zgłaszało się 1-3 kandydatów, tak po pielgrzymce Benedykta XVI zgłosiło się od 20 do 30). Do wspólnot przychodzi o 100% więcej wiernych niż do tej pory. Pięciu biskupów anglikańskich zapowiedziało swoją konwersję do Kościoła Katolickiego - Kościoła Matki.
Duch wieje kędy chce - my bądźmy otwarci na znaki czasu!

sobota, 13 listopada 2010

Bliskie i dalekie galaktyki

Wydawać by się mogło, że kiedy masz za ścianą człowieka, to że jest to niedaleko - masz blisko siebie człowieka, bliźniego.
Jednak może się okazać, że w rozumieniu świata, mentalności, nastawieniu do relacji z innymi, pojmowaniu życia i rozumieniu posługi i posłannictwa Kościoła dzielą Was lata świetlne. To tak jakbyś żył w zupełnie innej galaktyce.
Czy jest możliwe zrozumienie takiego człowieka?

niedziela, 31 października 2010

Co powiesz Zacheuszu?

Jasna sprawa! - chodzi o Ewangelię z 31. Niedzieli zwykłej.
Zacheusz po hebrajsku Zakkaj oznacza "niewinny" - rozumiesz? Niewinny celnik? Niewinny zwierzchnik celników? Przeciekawe, jak to Jezus wybiera właśnie jego, tego co najwięcej mógł kraść, okradać własnych rodaków.
Nam się wydaje, że Zacheusz okazał wielkie serce, że swoim ofiarom chciał czterokrotnie wynagrodzić. Jednak takie postępowanie nakłada na każdego wierzącego Żyda Prawo Żydowskie (Wj 21,37 lub 2 Sm 12,6). Jeśli ktoś działa zadość-czyniąc za błędy, grzechy, to właśnie w prawie możemy się dowiedzieć, co nabroił. Zacheusz kradł rzeczy podstawowe i nie okazywał żalu - okradał najbiedniejszych z biednych i nie miał wyrzutów sumienia.
Jeszcze jedno: Jezus mówi do Zacheusza, że oto zbawienie stało się udziałem tego domu. Jeśli weźmiemy słowo hebrajskie jeszu`a (żeńska forma imienia samego Jeszui, czyli Jezusa), które oznacza zbawienie, to zauważamy tu grę słów. Tak, Jezus przyszedł do domu Zacheusza, tak - ZBAWIENIE otrzymasz w JEZUSIE!

Radzę jedno: spiesz się, bo nie wiadomo, czy jutro otworzysz oczy - ja też nie jestem pewien; idź prędko, bo Jezus chce być GOŚCIEM w Twoim domu, w Twoim sercu! Bo Ty jesteś ZACHEUSZEM! Dzięki męce, śmierci i zmartwychwstaniu jesteś NIEWINNY! Nie wahaj się, nie zastanawiaj się - idź do spowiedzi i przyjmij Jezusa!
I napisz czyś szczęśliwy Zacheuszu!?

środa, 20 października 2010

Ciekawe czasy!

Kiedy media mówią zachodnie: Papież Benedykt XVI stawia Kościół pod murem; kiedy przedstawiciele "Wir sind Kirche", "Laieninitiative" i "Pfarrerinitiative" żądają zniesienia celibatu i wprowadzenia święceń kobiet; kiedy polscy politycy i dziennikarze mówią: Kościół musi zniknąć z życia publicznego, nie wolno nam się wypowiadać; kiedy Pokojową Nagrodę Nobla otrzymuje człowiek, dzięki któremu świat ujrzało 1 milion osób, a około 4 milionów zostało zamordowanych i wrzuconych do śmietnika...

Papież pisze list do seminarzystów diecezji Rzymu: "W grudniu 1944 roku, kiedy zostałem powołany do służby wojskowej, dowódca kompanii pytał każdego z nas jaki zawód chciałby mieć w przyszłości. Odpowiedziałem, że chciałbym zostać kapłanem katolickim. Podporucznik odparł: A więc musi Pan poszukać sobie czegoś innego. W nowych Niemczech już nie potrzeba księży."

Nie wiem jak jest w Niemczech. W diecezji Wiedeńskiej wśród księży 1/3 to Polacy. W piątek usłyszałem: "Dziękujemy Wam za to, że naszym kraju poświęcacie swoje życie, bo bez Was musielibyśmy zamknąć 1/3 parafii. 1/3 parafii nie miała by księży!"

Benedykt XVI mówi jasno: Europa Zachodnia, która niegdyś była chrześcijańska, potrzebuje nowej ewangelizacji, jednak nie na zasadzie dbania o święty spokój i oddawanie czci fałszywym bożkom.

Kard. Schönborn: na pierwszym miejscu musi być nowa ewangelizacja!

Bierzmy się ostro do roboty, bo czas ucieka, a "żniwo wielkie" (Mt 9,37)!

niedziela, 17 października 2010

Październikowo!

Obraz Kościoła w Austrii staje się dla mnie coraz to bardziej przejrzysty i ostry: po tym co doświadczam Kościół w tym kraju istnieje w gruncie rzeczy tylko dzięki obcokrajowcom: Hiszpanom, Chorwatom, Polakom... bez nas nie było by tu ani wiernych, ani prezbiterów.

niedziela, 25 lipca 2010

Trochę czasu minęło

Kilka razy miałem chęć pisać, ale jednak się nie zdecydowałem. Wiele się wydarzyło. Ciężko mi odtworzyć cokolwiek z tego, co chciałem napisać.
Ten bieg trwa, choć nie zawsze mi z tym po drodze. Ciekawie działa Bóg: czasami nieoczekiwanie, znienacka, niczym nie zasłużone, a nawet odwrotnie, w sytuacji ponownego odejścia od Niego, daje się poznać jako Ten, Który jest Panem historii, mojej historii. On dokonuje przełomu, którego ja nie brałem pod uwagę, On działa, kiedy ja w najlepszym wypadku żyję świadomością, że On mnie jeszcze jakoś toleruje.
Ostatnio pokazuje mi, że troszczy się o mnie z niesamowitą pieczołowitością. Stawia mi na drodze ludzi, którzy mówią: otwórz oczy i zauważ, że On jest przy tobie i miej odwagę usłyszeć Jego ciągłe błaganie, byś poszedł Jego drogą.
Jak się nie nawrócę ku Niemu, to nie dokończę biegu...

piątek, 16 kwietnia 2010

Milcz; słuchaj tych, którzy zginęli - może zrozumiesz...

Po "Warto rozmawiać" z 15.04.2010

Zginęli strażnicy naszej tradycji, kultury, wiary - tę naszych praojców: św. Wojciecha, św. Stanisława, św. Jadwigi, św. Maksymiliana, kard. Wyszyńskiego, ks. Jerzego...
Walczyli o prawdę - tę bez ale..., bez pobłażania..., bez jakichkolwiek kompromisów...
Patriotyzm to MIŁOŚĆ DO OJCZYZNY - chrześcijańska, Chrystusowa miłość - gotowa umrzeć za przyjaciół, za wartości, za skarb najcenniejszy!

niedziela, 11 kwietnia 2010

Dziwna wigilia Niedzieli Miłosierdzia Bożego

... to już druga z typu dziwnych,
... znów jestem za granicą,
... jako Polacy dostajemy kolejny znak

Chodzi mi o te soboty przed Niedzielą Bożego Miłosierdzia, zwłaszcza te dwie: sprzed pięciu lat i ta dzisiejsza.
Wtedy Jan Paweł II doświadczył śmierci, przejścia do nowego życia. A dzisiaj, liturgicznie pięć lat później, katastrofa nad Smoleńskiem i tragiczna śmierć Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i tak wielu Wielkich Polaków. Ta druga w 70 lat po mordzie dokonanym przez Sowietów nad ponad 21 tysiącami polskich oficerów.
Przed pięciu laty był zryw duchowy, jakby wylanie Ducha Świętego, duchowe odrodzenie, czuć to było w powietrzu. Przygaszone, zdeptane przez media doniesieniami o TW, których nie udowodniono.
Czy teraz doświadczymy kolejnego zrywu, ku jedności Polaków? Ku polityce przesiąkniętej duchem Chrześcijaństwa?
Żyjemy w bardzo ciekawych czasach. Tegoroczna Pascha, - przejście Pana - pozostaną nam długo w pamięci. Bóg bardzo ukochał naszą Ojczyznę, dlatego Jego zazdrosna miłość nie chce nam na to pozwolić, byśmy jeszcze dalej od Niego odchodzili. Pług Jego działania w naszych sercach poszedł na głębię.

piątek, 5 marca 2010

Wielki post....

 Zdanie, które przyświeca mojemu tegorocznemu przygotowaniu do Paschy:

„Widzisz jak wielkie jest kapłaństwo? Nie brukaj go” JP II

Wszystkim życzę umiłowania Eucharystii i Kapłaństwa!

niedziela, 14 lutego 2010

Niepotrzebni

Nigdy tak nie myślałem. Jak czytałem o tym, to nie umiałem sobie tego wyobrazić. A że i mnie to dotknie, to nie wchodziło w ogóle w grę. Moja historia życia stawia mi jedno pytanie: czy dałem się nabrać? A no bo nie idzie jak sobie planowałem, co innego mnie w życiu spotyka. Wielorako powtarzane „miało być inaczej” – jest czasami moim udziałem. Niezadowolenie, frustracja jakby czekały za drzwiami, kiedy zagościć u mnie.
Chodzi mi o poczucie bycia potrzebnym. Jestem w miejscu, gdzie ludzie w gruncie rzeczy sobie beze mnie dobrze radzą. Ja mam sprawować jedynie sakramenty, reszta to sprawa ludzi świeckich. A ja mam inne doświadczenie: dynamizm życia dla ludzi to moje koło napędowe. No i co tu zrobić? Chcę czegoś, czego nikt mi tu nie da. Dlaczego? Czy jestem zbyt mało cierpliwy?
Życie tutaj jest inne, mentalność ludzi jest inna – a ja chcę mierzyć moja miarką, no i stąd są te myśli, które zapisuję. Niepotrzebny ksiądz…

czwartek, 7 stycznia 2010

Drzwi...

To ciąg dalszy preludium do tego, co przyjdzie na dniach ;p

Kiedy masz w domu wiele drzwi, to jedne z nich są otwarte, inne zamknięte.
Zwyczajna i naturalna sprawa, no nie?!
A co zrobić, kiedy wszystkie drzwi są zamykane? Co rusz, na nowo...
Co zrobić, kiedy zamyka ci się drzwi przed nosem? Jakbyś nie istniał.

Ale nie martwcie się, strażniku choinek i ty dzielny odźwierny: nabierzcie Ducha i podnieście głowy!!!

środa, 6 stycznia 2010

Choinka!

Możesz mieć w domu choinkę, nawet dwie.
Jeżeli jesteś jedyną osobą w domu, której zależy na tym, by była ona oświetlona, dawała swój urok, wprowadzała atmosferę świąt, przyciągała na nowo wspomnienia tych jedynych, tak rodzinnych świąt...
To i tak przyjdzie moment, kiedy zauważysz, że tylko ty o nią dbasz, że innym to wszystko jest obojętne.
Jednego dnia koło 13.30, innego po 16ej...
Zatem nie łam się stróżu choinki!!!  :)

niedziela, 3 stycznia 2010

Słowo...

Na początku było Słowo,
a Słowo było u Boga,
i Bogiem było Słowo.
...
Była światłość prawdziwa,
która oświeca każdego człowieka,
gdy na świat przychodzi.
Na świecie było [Słowo],
a świat stał się przez Nie,
lecz świat Go nie poznał.
Przyszło do swojej własności,
a swoi Go nie przyjęli.
Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli,
dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi,
tym, którzy wierzą w imię Jego -
którzy ani z krwi,
ani z żądzy ciała,
ani z woli męża,
ale z Boga się narodzili.
A Słowo stało się ciałem
i zamieszkało wśród nas.
I oglądaliśmy Jego chwałę,
chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca,
pełen łaski i prawdy.



Niewiarygodne - Słowo przyobleka się w Ciało...
Jest pośród nas, a my Je odrzucamy...
Nie zauważamy co nam chce przekazać, że otrzymujemy moc, siłę, zdolność, możliwość by doświadczać na własnej skórze, że jesteśmy Dziećmi Boga - że od Słowa pochodzimy!
Ale co to znaczy być Dzieckiem Boga?