niedziela, 11 kwietnia 2010

Dziwna wigilia Niedzieli Miłosierdzia Bożego

... to już druga z typu dziwnych,
... znów jestem za granicą,
... jako Polacy dostajemy kolejny znak

Chodzi mi o te soboty przed Niedzielą Bożego Miłosierdzia, zwłaszcza te dwie: sprzed pięciu lat i ta dzisiejsza.
Wtedy Jan Paweł II doświadczył śmierci, przejścia do nowego życia. A dzisiaj, liturgicznie pięć lat później, katastrofa nad Smoleńskiem i tragiczna śmierć Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i tak wielu Wielkich Polaków. Ta druga w 70 lat po mordzie dokonanym przez Sowietów nad ponad 21 tysiącami polskich oficerów.
Przed pięciu laty był zryw duchowy, jakby wylanie Ducha Świętego, duchowe odrodzenie, czuć to było w powietrzu. Przygaszone, zdeptane przez media doniesieniami o TW, których nie udowodniono.
Czy teraz doświadczymy kolejnego zrywu, ku jedności Polaków? Ku polityce przesiąkniętej duchem Chrześcijaństwa?
Żyjemy w bardzo ciekawych czasach. Tegoroczna Pascha, - przejście Pana - pozostaną nam długo w pamięci. Bóg bardzo ukochał naszą Ojczyznę, dlatego Jego zazdrosna miłość nie chce nam na to pozwolić, byśmy jeszcze dalej od Niego odchodzili. Pług Jego działania w naszych sercach poszedł na głębię.

3 komentarze:

  1. W jakim wymiarze - miłość zazdrosna? Proszę o wytłumaczenie.

    Requiem aeternam dona eis Domine et lux perpetua luceat eis...

    OdpowiedzUsuń
  2. Po części się z Ojcem zgadzam, ale nie do końca - nie widzę tego zrywu duchowego, duchowego odrodzenia przy śmierci Jana Pawła II o którym Ojciec pisze. Fakt, że byłem młody, ale jednak zawsze gdy chodzi o śmierć papieża z Polski kojarzy mi się to z jakimś jednorazowym płaczem i emocjonalnym przeżyciem, które dla większości w ogóle nie miało następstw w przyszłości (o tym, że często - w moim odczuciu - zapomina się o OBECNYM Ojcu Świętym i jego nauczaniu - nie wspomnę). Jeśli chodzi o Smoleńsk to dodam jeszcze, że nie mogę nad tym co się stało przejść do codzienności. To jest po prostu niewyobrażalne. Bardzo bym chciał, żeby to była kolejna wielka tragedia i straszna sytuacja dla kraju, z której Pan Bóg zechce wyciągnąć dobro. Pozdrawiam Ojca serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Poza modlitwą nie umiem zbyt wiele o tym powiedzieć...

    OdpowiedzUsuń