czwartek, 7 stycznia 2010

Drzwi...

To ciąg dalszy preludium do tego, co przyjdzie na dniach ;p

Kiedy masz w domu wiele drzwi, to jedne z nich są otwarte, inne zamknięte.
Zwyczajna i naturalna sprawa, no nie?!
A co zrobić, kiedy wszystkie drzwi są zamykane? Co rusz, na nowo...
Co zrobić, kiedy zamyka ci się drzwi przed nosem? Jakbyś nie istniał.

Ale nie martwcie się, strażniku choinek i ty dzielny odźwierny: nabierzcie Ducha i podnieście głowy!!!

środa, 6 stycznia 2010

Choinka!

Możesz mieć w domu choinkę, nawet dwie.
Jeżeli jesteś jedyną osobą w domu, której zależy na tym, by była ona oświetlona, dawała swój urok, wprowadzała atmosferę świąt, przyciągała na nowo wspomnienia tych jedynych, tak rodzinnych świąt...
To i tak przyjdzie moment, kiedy zauważysz, że tylko ty o nią dbasz, że innym to wszystko jest obojętne.
Jednego dnia koło 13.30, innego po 16ej...
Zatem nie łam się stróżu choinki!!!  :)

niedziela, 3 stycznia 2010

Słowo...

Na początku było Słowo,
a Słowo było u Boga,
i Bogiem było Słowo.
...
Była światłość prawdziwa,
która oświeca każdego człowieka,
gdy na świat przychodzi.
Na świecie było [Słowo],
a świat stał się przez Nie,
lecz świat Go nie poznał.
Przyszło do swojej własności,
a swoi Go nie przyjęli.
Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli,
dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi,
tym, którzy wierzą w imię Jego -
którzy ani z krwi,
ani z żądzy ciała,
ani z woli męża,
ale z Boga się narodzili.
A Słowo stało się ciałem
i zamieszkało wśród nas.
I oglądaliśmy Jego chwałę,
chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca,
pełen łaski i prawdy.



Niewiarygodne - Słowo przyobleka się w Ciało...
Jest pośród nas, a my Je odrzucamy...
Nie zauważamy co nam chce przekazać, że otrzymujemy moc, siłę, zdolność, możliwość by doświadczać na własnej skórze, że jesteśmy Dziećmi Boga - że od Słowa pochodzimy!
Ale co to znaczy być Dzieckiem Boga?